Blog skupia się na tematyce historycznej garderoby, oraz życia, a także tematach nieco bardziej współczesnych, takich jak cosplay. Znajdziecie nie tylko moje osiągnięcia w tej dziedzinie, lecz także potknięcia, spostrzeżenia i, mam nadzieję, pomocne rady w radzeniu sobie z igłą i nitką na podstawie moich własnych, absolutnie amatorskich doświadczeń. Podzielę się z Wami własnymi opiniami na temat wybranych filmów kostiumowych, oraz książek. Przygodę z szyciem można zacząć w każdej chwili, swoją właśnie rozpoczynam.
Przedrzyjmy się razem przez szarą mgłę XXI wieku, i odetchnijmy słodkim powietrzem dziejów, które są już wspomnieniem...
Oooo, Lady of Shalott, moja ukochana arturiańska bohaterka <3 Trzymam kciuki, papiloty i falbanki, żeby jak najszybciej udało Ci się stworzyć nowy strój! I życzę powodzenia w prowadzeniu bloga :3
OdpowiedzUsuńTak, przedrzyjmy się, i nareszcie odetchnijmy - pełną piersią!
Meg
Otwierasz nam drzwi do świata, w którym mogłabym spokojnie zamieszkać. Będę tutaj częstym gościem! ;)
OdpowiedzUsuńZawsze zazdrościłam osobom, dla których igła była niczym różdżka i z kilku skrawków materiału, falbanek i koronek potrafiły zrobić naprawdę cudowne rzeczy. Ty się do nich zaliczasz ;)
Dawna pracownia krawiecka, maszyna do szycia, Julia... Zapowiada się cudownie! ;*